Nieposkromiona namiętność, zawrotna prędkość i bohaterowie z problemami, czyli "Revved" Samanthy Towle

   Wszystkie premiery Wydawnictwa Niezwykłego przykuwają moją uwagę, dlatego też nie przeszłam obojętnie obok tytułu, któremu poświęcony jest ten wpis. "Revved" to historia gorącego romansu, który rozgrywa się na tle szaleńczych wyścigów Formuły 1. Nieposkromiona namiętność, zawrotna prędkość i bohaterowie z problemami. Czy to nie przepis na idealną powieść?

[PRZEDPREMIEROWO!] "Jak upolować pisarza" Sally Franson

   Każdy bardzo dobrze zna lub cokolwiek kojarzy słysząc tytuł "Diabeł ubiera się u Prady". Nawet jeśli nie czytaliście książki to bardzo prawdopodobne, że widzieliście film. Swoją drogą, ja mogę oglądać go w kółko i nigdy mnie nie nudzi. Po przeczytaniu "Jak upolować pisarza?" dostrzegam wiele podobieństw między tymi historiami. Opowieść o Casey, która w zawrotnym tempie wspina się po szczeblach kariery zatracając moralność i łamiąc własne zasady jest bardzo podobna do historii Andy Sachs. Wielbicielki "Diabła(...) czy perypetii Bridget Jones będą zachwycone.
   Co więcej, debiut literacki Sally Franson jest przepełniony miłością do książek, więc zdaje się być idealną propozycją dla książkoholików. To zabawna i szczera opowieść obnażająca prawdę o wartości słowa pisanego w świecie uzależnionym od mass mediów.

Opis:

   Jest bezwzględna. Jest bezczelna. Nie polubisz jej od razu. 
   Casey Pedergast jest dyrektorką kreatywną agencji reklamowej. W świecie brandów i marek czuje się jak ryba w wodzie i bezwzględnie pnie się po szczeblach kariery. W wolnych chwilach czyta. Głównie Instagrama. 
   Kiedy jej szefowa wpada na genialny pomysł zatrudnienia pisarzy do kampanii reklamowych, Casey ma pozyskać najbardziej gorące nazwiska świata literatury. Ale gdy pierwszą ofiarą ma być przystojny pisarz Ben, sprawy mogą się łatwo wymknąć spod kontroli. 
   Co wyniknie z polowania Panny Ambitnej na Przystojnego Pisarza? Kto zyska, a kto straci na zderzeniu wielkiego świata literatury i reklamy? I czy jest tam miejsce na miłość?
   Przezabawna i momentami gorzka opowieść zdradzająca kulisy świata, do którego każdy z nas chciałby zajrzeć. Ale czy chcielibyśmy w nim zostać na dłużej?

   Świeżo po lekturze mam nieco mieszane odczucia względem tej książki. Nie zatrzęsła ona moim światem, ani nie powaliła na kolana, a chyba czegoś takiego od niej oczekiwałam. Fakt, postawiłam jej poprzeczkę dość wysoko, ale hasła rzucane przez wydawnictwo do czegoś zobowiązują. Może zacznę od tego, co nie do końca mi się podobało...
   Obszerne opisy sytuacji, szczególnie tych stricte biznesowych były dla mnie ciężkie do przebrnięcia. Podejrzewam, że miały one sprawić czytelnikowi wrażenie bardziej obytego w zamkniętym świecie blasku i sławy. Być może dla Was będą one zaletą, bo są na tyle rozbudowane, by każdy podczas lektury poznał ten świat od podszewki. Mnie niestety nieco nużyły. Nie przepadam za przydługimi opisami. Wolę, kiedy akcja jest dynamiczna, z większą ilością dialogów. Szczególnie utrudniało mi to czytanie na samym początku, kiedy przez ciągłe retrospekcje głównej bohaterki ciężko było mi wciągnąć się w fabułę.
   Co na plus? Zdecydowanie poczucie humoru autorki, która obdarzyła Casey dość oryginalnym charakterkiem i ciętym językiem. Niejednokrotnie wracałam do przekomicznych porównań i opisów, które pojawiały się w głowie głównej bohaterki. Szczególnie zapadły mi w pamięć myśli wirujące jej w głownie niczym skarpetki obijające się o wirnik w pralce! Serio, nie zmyślam! A porównań tego typu podczas lektury znajdziecie o wiele więcej. 

Na szczęście wiadomości tekstowe zmieniają wszelkie emocje w banał. Gdyby Flippides jednak zrezygnował ze swojej przebieżki na rzecz SMS-a, ostrzeżenie Ateńczyków ograniczyłoby się do 'OMG wbijają do nas Persowie, będzie grubo :o

   Na pochwałę zasługuje także cała kreacja wielkomiejskiego życia w Nowym Yorku, która jest bardzo dobrze skonstruowana. Autorka nie boi się ukazać fałszu i zepsucia królującego wśród nowojorskiej elity. A gdzie w tym wszystkim jest Casey?
   No właśnie... jeśli chodzi o główną bohaterkę... Po lekturze nie umiem do końca ocenić jej postaci. Napis na okładce ostrzega, że nie polubimy jej od razu. Ja chyba nie polubiłam jej w ogóle. Jest zaślepiona zdobywaniem kolejnych szczebli kariery i złudnie wpatrzona w swoją szefową. Jej świat jest w większości utkany z pozorów, które mają zapewnić jej życiu odpowiedni poziom i wywołać zazdrość w oczach innych. Nie kryje własnego zdania, jest przebojowa, nieustępliwa i nic nie może stanąć jej na drodze do celu. Casey wywołała u mnie cień sympatii, ale z pewnością nie zostanie jedną z moich ulubionych postaci. Jej zachowanie często mnie drażniło, niczym uporczywe swędzenie tuż pod skórą. Bolało mnie przypatrywanie się jej kolejnym nietrafionym decyzjom. Żałowałam, że nie mogę stanąć obok niej, by po prostu jej wygarnąć. 
   Jak się domyślacie, na drodze do kariery Casey staje niejedno, ale kiedy pojawia się Ben- akcja nabiera rumieńców. Główna bohaterka jest oczarowana pisarzem, którego ma przekonać do podpisania kontraktu z jej firmą. Autorka dawkuje nam ich znajomość w bardzo małych porcjach, co mnie nieco smuciło. Spotkania tej dwójki wprowadzały powieść na zupełnie inny poziom, a w towarzystwie przystojnego pisarza zachowanie Casey wydawało się bardziej znośne. Niestety romans, którym kusiła Franson nie ma okazji rozkwitnąć, czego bardzo żałuję. Ja, jako nieuleczalna romantyczka, czuję niedosyt. Odrobina więcej uczucia między tym dwojgiem na pewno zrekompensowałoby mi przydługie opisy,a tak? Posucha...
   Postacią, która stała mi się bliska podczas czytania była za to przyjaciółka głównej bohaterki- Susan. Jest pisarką, która ciągle tworzy do szuflady utrzymując się z niezbyt dochodowej pracy w zakładzie fotograficznym. Jest oddana, rozważna i doskonale zna swoje miejsce. Niezbyt udana próba pomocy ze strony Casey przy wypłynięciu na pisarski rynek może jednak zaważyć na losach ich kilkuletniej przyjaźni.

   Autorka w swojej debiutanckiej powieści ukryła istotne wątki, jakimi są wieczna pogoń za karierą i pieniędzmi, nagminność mass mediów czy kształtowanie się ludzkiej osobowości. Pokazuje, jak w splendorze sławy łatwo zatracić hierarchię podstawowych wartości. Powieść nie jest oczywista i łatwa, przez co z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak będzie świetną propozycją dla osób ciekawych świata showbiznesu. 
   Moja ocena: 6/1o
   Za egzemplarz do recenzji dziękuję Znak Literanova!

Nietypowy trójkąt miłosny- ona, on i... jego matka- "Rywalka" Sandie Jones

   Jeszcze nie jestem żoną, ale od kilku lat cieszę się udanym związkiem. Na szczęście, utarczki na drodze teściowa- synowa nie są mi znane i po przeczytaniu tej książki mam szczerą nadzieję, że tak zostanie. "Rywalka" to spełnienie wszystkich najgorszych koszmarów i obaw przyszłych synowych. Podczas lektury niejeden raz włos zjeżył mi się na skórze i z niedowierzaniem kręciłam głową. A jednak- "człowiek człowiekowi wilkiem"...