Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Replika - Lauren Oliver

Nikt nie rodził się potworem, nie czyniły tego okoliczności ani los. Potwory chciały być potworami. Tylko takie narodziny były przerażające i one ciągle, każdego dnia, zdarzały się na nowo."


Opis fabuły:
   Gemma ma kompleksy. Od zawsze była chorowita i dużo czasu spędzała w szpitalach – nosi po nich pamiątkę w postaci blizny w okolicy serca. W szkole koleżanki jej dokuczają, chłopaki z klasy nie interesują się nią i nie ma przyjaciół. Rodzice chcąc wynagrodzić córce trudne dzieciństwo, trzymają ją pod kloszem, ale to nie wpływa dobrze na Gemmę. Gdy pojawia się okazja wyjazdu na wycieczkę na Florydę, dziewczyna postanawia wyrwać się ze swojej miejscowości i na chwilę zapomnieć o swoich troskach. Niestety, w ostatniej chwili rodzice zakazują jej wyjazdu. Gemma podsłuchuje ich rozmowę i dowiaduje się, że ma to związek z tajemniczą kliniką w Heaven, znajdującą się na wyspie niedaleko miejsca, gdzie miała jechać. Postanawia więc uciec z domu i sprawdzić, co tak naprawdę tam się stało. Jakie tajemnice odkryje? I co łączy ją z Lirą, dziewczyną, którą spotka na swojej drodze?
   Dwie dziewczyny, dwie historie, jedna zapierająca dech w piersiach powieść. Poznaj losy Gemmy i Liry w niezwykłej formie. W każdym momencie możesz odwrócić książkę i spojrzeć na wydarzenia oczami drugiej bohaterki.


   Dawno nie trafiłam już na dobrą książkę młodzieżową, a przyczyny dostrzegam dwie: albo się starzeję, albo od dawna na rynku nie pojawiło się nic fenomenalnego skierowanego do młodego odbiorcy. Dlatego po "Replikę" sięgnęłam z czystej ciekawości i chęci przełamania mojej złej passy. Poza tym premiera książki była bardzo dobrze nagłośniona, a jak wiadomo- reklama działa cuda. Do przeczytania jej zachęciła mnie też niebanalna forma, ponieważ książka posiada różne okładki z obu stron, a co za tym idzie zawiera w sobie historie z perspektyw dwóch dziewczyn.
  Dla czytelnika nie ma znaczenia czyją historię pozna jako pierwszą, mamy tutaj wolny wybór. Ja zaczęłam od tej opowiadanej przez Lirę. Jest ona jedną z replik, czyli klonów mieszkających w ośrodku o nazwie Haven. Opis postrzeganego przez nią świata jest nieco zabawny, niebanalny i z pewnością przykuwa uwagę czytelnika. Czymś zaskakującym i ciekawym,ale też chwilami smutnym, jest wejść do umysłu dziewczyny, która nie zna życia poza murami instytutu badawczego, w którym żyje. Bowiem nad replikami nikt się nie rozczula, nikt nie uczy ich czytać, czy pisać; żyją w niewiedzy o świecie zewnętrznym. Jednak Lira posiada w sobie ciekawość do życia, dzięki jednej z lekarek uczy się czytać. Gdy w Haven wybucha pożar Lira razem ze swoją koleżanką i męską repliką o numerze 72 wydostaje się na wolność. Wtedy też spotyka na swej drodze Gemmę. 
  Obie bohaterki zmagają się z bolesną przeszłością, mimo bardzo młodego wieku. Obie pragną odkryć tajemnice, które mocno ciążą im na duszy. W miarę rozwoju akcji każda z nich przechodzi wewnętrzną przemianę odkrywając w sobie silną i wartościową osobowość.
  Jak na razie dobrze, prawda? Niestety, nie do końca. Mimo, że historia bardzo mnie ciekawiła i chciałam poznać jej dalszy ciąg czasem podczas czytania moje myśli nie chciały skupić się na tekście. Skutkowało to powtórnym czytaniem tych samych wersów, przez co czasem musiałam zmuszać się do czytania. Paradoks! Akcja rozwija się bardzo długo i momentami po prostu jest nudna... a kiedy już zaczyna wrzeć opowieść nagle się kończy. Do samego zakończenia też niestety miałabym zastrzeżenia, ponieważ zostawia wiele nierozwiniętych wątków i niewyjaśnionych pytań.
  Dużego plusa dla tej powieści zdobyła u mnie jedna z drugoplanowych postaci, czyli chłopak o imieniu Pete. Wzbudził we mnie ogromną sympatię, a jego specyficzne poczucie humoru nieraz rozwiewało nudę.
  "Replika" zdecydowanie jest ciekawą pozycją poruszającą drażliwe i niewygodne tematy jakimi jest moralność i istota ludzkiego sumienia. Poza tym uważam, że młody czytelnik może znaleźć tu wiele odniesień do akceptacji siebie, własnego wyglądu, który w obecnych czasach stał się tak istotny. 
  Niestety mimo licznych zalet, które zdecydowanie posiada ta powieść, chyba styl pisania autorki nie do końca do mnie przemawia. Pierwszy raz miałam do czynienia z książką, która wzbudzała moją ciekawość, a którą tak ciężko mi się czytało. 
  Moja ocena: 6/10
  Nitka

1 komentarz:

  1. Interesujący pomysł na książkę i ciekawie wydana. Ale ja już niestety jestem za stara na młodzieżówki! :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z Nitką o książach , Blogger