"Przebaczenie" Vi Keeland - niesamowity finał serii o zawodnikach MMA!
Na mężczyznę są tylko dwa sposoby. Wybacz mu lub zapomnij o nim. Jeśli nie potrafisz zrobić tego drugiego, to musisz mu wybaczyć, bo już skradł twoje serce.
Czy Jax skradł moje serce? Nieodwołalnie! Czy uważam, że zasługuje na przebaczenie? Uh, przebaczyłabym mu chyba z tysiąc razy.
Opis fabuły:
Podobno jeżeli facet jest szarmancki w towarzystwie, to w sypialni wychodzi z niego prawdziwy ogier. Jax Knight, wysportowany zawodnik MMA, jest tego doskonałym przykładem. Publicznie jawi się jako kulturalny mężczyzna o ujmującym stylu bycia. Jednak w łóżku pokazuje prawdziwą naturę – nieszczędzącego sprośności playboya.
Lily St. Claire to córka legendarnego zawodnika „Sainta”. Młoda kobieta doskonale wie jak dominujący i zaborczy są to mężczyźni, gdyż sama prowadzi sieć klubów MMA. Choć zdaje sobie sprawę, że powinna trzymać Jaksa na odległość, nie jest w stanie przejść obok niego obojętnie. Ten oszałamiająco przystojny i świetnie wychowany absolwent prestiżowej uczelni przyciągnął jej uwagę od pierwszej chwili. Czyżby był inny niż wszyscy?
Czy powinna chodzić na randki tuż po trudnym rozstaniu?
Czy jej były facet tak po prostu się na to zgodzi?
Nie było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Vi Keeland, więc wiedziałam czego mogę się spodziewać. Poprzednia część postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, jednak ostatni tom trylogii bije poprzedników na głowy! Aby pozostać bardziej w klimacie walk- rozkłada przeciwników na łopatki i przyciskając ich do maty uśmiecha się triumfalnie. Nie mam przez to na myśli oczywiście, że "Szansa" była zła. Wykluczone. Jednak mam wrażenie, że "Przebaczenie" jest najlepiej dopracowaną książką autorki.
Ale może zacznijmy od początku... Lily po śmierci swojego słynnego ojca zostaje współwłaścicielką sieci siłowni będących miejscem ćwiczeń zawodników MMA. Dziewczyna bardzo cierpi po stracie ukochanego rodzica. Będąc całkiem zdruzgotaną znajduje oparcie w Caydenie, którego zaborczość staje się jej przekleństwem. Niestety Cayden nie potrafi przyjąć odrzucenia ze strony Lily.
Jax zmęczony zamieszaniem, jakie wytworzyło się wokół jego rodziny za sprawą tajemniczej przeszłości ojca postanawia wyjechać do Nowego Yorku. Planuje wreszcie w spokoju oddać się swojej pasji i spróbować swoich sił w walkach na ringu, o czym zawsze marzył.
Napięcie między głównymi bohaterami jest wyczuwalne już od ich pierwszego spotkania, jednak nie mamy tu namiętnego romansu od samego początku znajomości. O nie. Nie liczcie też na sztampowe sceny miłosne rodem z podrzędnego erotyku. Wszystko dzieje się tu w odpowiednim czasie i jest idealnie wyważone. Mimo,że bohaterowie odczuwają wzajemny pociąg względem siebie, nie pozbywają się ubrań przy pierwszej lepszej sposobności. Ich relacja jest bardziej złożona.
Lily i Jax są postaciami z krwi i kości, bardzo realnymi, przez co łatwo czytelnikowi je zrozumieć i się z nimi utożsamić. Oboje niejako walczą o siebie, choć mają do pokonania różne przeszkody. Lily jest z pewnością wyróżniającą się postacią damską. Na tle bohaterek innych romansów rysuje się jako poukładana i panującą nad własnymi żądzami, niezwykle ambitna i lojalna. Muszę również poświęcić nieco uwagi Jaxowi, który jako męski bohater romansu jest wprost idealny. Pod wyrzeźbioną górą mięśni skrywa się dżentelmen, który dba o potrzeby swojej ukochanej, ale w sypialni nie brak mu fantazji. Dlatego sceny erotyczne są na prawdę dobre...
Oprócz głównego motywu, czyli relacji Jaxa i Lily mamy tu pełen barw wachlarz, świetnie zarysowanych, wątków pobocznych. Dzięki zabiegowi, który powtarza się we wcześniejszych tomach- czyli podwójnej narracji, mamy okazję przyjrzeć się dokładniej relacji Jaxa z jego rodziną czy uczestniczyć w zabawnych rozmowach Lily z jej najlepszym przyjacielem- Reedem. A to zaledwie początek, jednak nie chce Wam zdradzać wszystkich "smaczków", jakie przygotowała dla nas autorka. Uważam, że warto odkryć je samemu. Dodatkowo całość przybrana jest odrobiną humoru, który z pewnością umila czytelnikowi czas spędzony z tą książką.
Podsumowując, jest to idealne zakończenie serii MMA Fighters. Osoby, które czytały poprzednie części z pewnością ucieszą się z ponownego spotkania z Liv, Nico i Vincem. Odczuwam lekki smutek, że to już koniec tej historii, ale na szczęście pierwszy tom nadal przede mną.
Myślę, że "Przebaczenie" mogę polecić każdemu. Najbardziej do gustu przypadnie zapewne fanom tej serii i osobom lubiącym ostrzejsze romanse. Uważam, że jest to książka na tyle ciekawa i dobrze zbudowana, że zaskarbi sobie Waszą sympatię. Jednak najlepiej sprawdźcie to sami i zatraćcie się w niesamowitej historii Jaxa i Lily!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Moja ocena: 10/10.
Nitka
Lily i Jax są postaciami z krwi i kości, bardzo realnymi, przez co łatwo czytelnikowi je zrozumieć i się z nimi utożsamić. Oboje niejako walczą o siebie, choć mają do pokonania różne przeszkody. Lily jest z pewnością wyróżniającą się postacią damską. Na tle bohaterek innych romansów rysuje się jako poukładana i panującą nad własnymi żądzami, niezwykle ambitna i lojalna. Muszę również poświęcić nieco uwagi Jaxowi, który jako męski bohater romansu jest wprost idealny. Pod wyrzeźbioną górą mięśni skrywa się dżentelmen, który dba o potrzeby swojej ukochanej, ale w sypialni nie brak mu fantazji. Dlatego sceny erotyczne są na prawdę dobre...
Oprócz głównego motywu, czyli relacji Jaxa i Lily mamy tu pełen barw wachlarz, świetnie zarysowanych, wątków pobocznych. Dzięki zabiegowi, który powtarza się we wcześniejszych tomach- czyli podwójnej narracji, mamy okazję przyjrzeć się dokładniej relacji Jaxa z jego rodziną czy uczestniczyć w zabawnych rozmowach Lily z jej najlepszym przyjacielem- Reedem. A to zaledwie początek, jednak nie chce Wam zdradzać wszystkich "smaczków", jakie przygotowała dla nas autorka. Uważam, że warto odkryć je samemu. Dodatkowo całość przybrana jest odrobiną humoru, który z pewnością umila czytelnikowi czas spędzony z tą książką.
Podsumowując, jest to idealne zakończenie serii MMA Fighters. Osoby, które czytały poprzednie części z pewnością ucieszą się z ponownego spotkania z Liv, Nico i Vincem. Odczuwam lekki smutek, że to już koniec tej historii, ale na szczęście pierwszy tom nadal przede mną.
Myślę, że "Przebaczenie" mogę polecić każdemu. Najbardziej do gustu przypadnie zapewne fanom tej serii i osobom lubiącym ostrzejsze romanse. Uważam, że jest to książka na tyle ciekawa i dobrze zbudowana, że zaskarbi sobie Waszą sympatię. Jednak najlepiej sprawdźcie to sami i zatraćcie się w niesamowitej historii Jaxa i Lily!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Moja ocena: 10/10.
Nitka
Kilka razy już czytałam, ze właśnie ta część jest najlepsza. Ja jestem dopiero po pierwszej części, więc Szansa i Przebaczenie jeszcze przede mną, ale nadrobię niedługo :)
OdpowiedzUsuńJa w najbliższym czasie będę chciała nadrobić zaległości i przeczytać pierwszy tom ;)
Usuń