Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Miłość podszyta poczuciem winy, czyli "Consolation" - Corinne Michaels

   Przepiękna i przejmująca historia o miłości, stracie i bólu. 


   Możecie być pewni, że poruszy w Was najczulsze struny. 


   Niewykluczone też, że uronicie podczas czytania więcej niż jedną łzę. 


   Niebanalna mieszanka uczuć, które mogą pochłonąć Was do głębi... z zakończeniem, które zatrzęsie Waszym światem.





















Musimy się nauczyć tracić. Musimy być świadomi tego,że bez względu na to, co zdobywamy, wcześniej czy później to tracimy.
                                                                                                            – Albert Espinosa

Opis fabuły:
   Liam nie miał być moim szczęśliwym zakończeniem.
   Nawet nie byłam nim zainteresowana.
   Był najlepszym przyjacielem mojego męża – zakazanym owocem.Tyle że mój mąż nie żyje, a ja czuję się samotna. Tęsknię za nim i ląduję w ramionach Liama.
   Jedna wspólna noc zmienia wszystko. Teraz muszę zdecydować, czy naprawdę go kocham, czy jest dla mnie tylko nagrodą pocieszenia.
   Znakomita powieść dla fanek Colleen Hoover. Poruszająca historia, którą pokochały tysiące czytelniczek!
   Uzależniająca. Intensywna. Emocjonująca.
   To opowieść o złamanych sercach, tęsknocie, słodko-gorzkim smaku zakazanego owocu.
   Porywająca. Wzruszająca. Chwytająca za serce.
   Tej historii nie zapomnisz. A kiedy poznasz jej zakończenie, będziesz marzyć o tym, aby natychmiast poznać jej dalszy ciąg!
źródło opisu: Lubimy czytać

   Czytałam wiele książek mocno nacechowanych emocjonalnie i igrających z uczuciami czytelnika, ale ta plasuje się na zupełnie innym poziomie. Wyższym. Już od pierwszych stron czytelnik musi radzić sobie z ogromną falą emocji, którymi jest ona naszpikowana.
   Natalie to młoda, dwudziestosiedmioletnia kobieta. Jest szczęśliwą mężatką i wraz z mężem oczekuje narodzin ich pierwszego dziecka. W żadnym stopniu nie jest przygotowana na to, co ją spotyka. Kiedy dowiaduje się o śmierci męża, żołnierza elitarnej jednostki SEAL, jej świat drży w posadach, a serce rozpada się na drobne kawałki. Pogrążona w rozpaczy po odejściu ukochanego, stara się być dzielna dla własnej córki, i choć ból trawi ją od środka, na co dzień przywdziewa maskę normalności. Wycofana z życia i przytłoczona cierpieniem coraz bardziej zatraca się w żałobie.
   Pewnego dnia w jej domu zjawia się Liam, który stara się przerwać błędne koło rozpaczy. Najbliższy i najbardziej oddany przyjaciel jej męża jest nieprawdopodobnym oparciem w okresie żałoby. Postanawia zamieszkać w pobliżu i pomaga "Lee" w najbardziej trywialnych sprawach, do których ona sama nie ma głowy. Oboje znają się od dawna i oboje ponieśli ogromną stratę. Liam spędza z Natalie i małą Aarabelle coraz więcej czasu i nim się spostrzega zaczyna się do nich przywiązywać. Dawna przyjaźń zaczyna przeradzać się w znacznie głębsze uczucie, na które żadne z nich nie jest gotowe.
   Sytuacja staje się trudna i złożona, jakby zmartwień było mało. Mimo, że główni bohaterowie odwzajemniają uczucia względem siebie, nie od razu potrafią zaakceptować wybór własnego serca. Oboje zmagają się z wątpliwościami i poczuciem winy. Nie do końca potrafią odnaleźć się w tym położeniu, bo czy tak wypada? Boją się zbezcześcić pamięć o kochającym mężu i wiernym przyjacielu, którego wspomnienie nie daje im o sobie zapomnieć. Mimo, że ich uczucie wydaje się właściwe, lęk przed popełnieniem błędu wyznacza dystans między nimi. Dodatkowo obawy Natalie potęguje fakt, że Liam, podobnie jak jej zmarły mąż- Aaron, jest komandosem. Czy będzie potrafiła obdarzyć prawdziwym uczuciem mężczyznę, którego znów może stracić?
   Rozwój wydarzeń jest bardzo przemyślany i nic nie dzieje się tu bez przyczyny. Mimo, że nie trudno dostrzec zarys pewnych schematów, to historii nie brak oryginalności. Czytając miałam wrażenie, że rozgrywam z autorką partię gry karcianej. Niejednokrotnie będąc bliska zwycięstwa zostałam sprowadzona do parteru, gdy pojawiały się kolejne asy wyciągnięte, jak z rękawa. Autorka doskonale wie, jak grać na emocjach odbiorcy i wierzcie mi- nie waha się, by to robić. Jest bezlitosna...  i jeśli sięgniecie po tę książkę, będziecie doskonale wiedzieć, co mam na myśli.
   Szczerze przyznam, że choć nie uwielbiam typowych romansów i wyciskaczy łez to kupiłam tę historię od pierwszych stron. Dałam się porwać rozgrywającym się wydarzeniom i przytłoczyć silnym emocjom. Jednak pod koniec lektury, kiedy pierwsze zauroczenie prysło, zaczęła mnie lekko nużyć schematyczność. Mimo, że budowanie relacji między głównymi bohaterami trwa dość długo to, kiedy już ich związek zaczyna nabierać wyrazistości wszystko się rozmywa. Przez to mam niedosyt i uważam, że ta doświadczona para nie rozkwitła w pełni na naszych oczach. Jednak, jak na królową uczuć przystało, kiedy już wszystko wskakuje na odpowiednie miejsce i staje się przewidywalne (jak z góry zakładamy) autorka serwuje na zakończenie totalną bombę! Sprawia to oczywiście, że czytelnik więdnie z niecierpliwości w oczekiwaniu na kolejny tom. Na szczęście, kolejna część już na początku grudnia! To zdecydowanie premiera, na którą czekam!
   Moja ocena: 7/ 10


     Na koniec chcę Wam jeszcze powiedzieć parę słów o wydawnictwie, dzięki któremu "Consolation" zaistniało na naszym rynku czytelniczym.  Jest to debiut Wydawnictwa Szósty Zmysł, które stawia sobie za cel zaspokojenie każdej czytelniczej kobiecej duszy. Mamy kolejne wydawnictwo zajmujące się literaturą skierowaną dla płci pięknej. Zaczynają na prawdę dobrze i postawili sobie wysoko poprzeczkę. Czekam na kolejne książki, które ukażą się ich nakładem.
   Nitka

4 komentarze:

  1. Jestem naprawdę ciekawa tej książki :D Muszę ją kiedyś przeczytać :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej już po premierze drugiego tomu, by zaoszczędzić sobie cierpień i móc od razu zacząć czytać kolejną część :D

      Usuń
  2. Mam z nią trudne relacje. Lubię ją i nienawidzę. Lubię za uczucia jakie wywołuje, a nienawidzę za niepokój jaki wzbudza we mnie. Czytając ją boję się, że zaraz w moim związku, coś się popsuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, zwanemu dr Agbazarą, wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość, pomagając mi przywrócić mego kochanka, który zerwał ze mną Cztery miesiące temu, ale teraz ze mną przy pomocy dr Agbazary, wielkiego zaklęcia miłosnego odlewnik. Wszystkim dzięki niemu możesz również skontaktować się z nim o pomoc, jeśli potrzebujesz go w czasach kłopotów poprzez: ( agbazara@gmail.com ) możesz również Whatsapp na ten numer ( +2348104102662 )

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z Nitką o książach , Blogger