Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

"Soulless" T.M. Frazier- Mroczne, niebezpieczne i krwawe zakończenie historii Beara

   "Soulless" to już czwarta odsłona serii King i ośmielę się powiedzieć, że jedna z lepszych. Jest to kontynuacja historii Beara, któremu poświęcony był poprzedni tom. Każdą książkę z tej serii czyta się jak scenariusz filmu akcji z gorącym romansem w tle. Tak było i tym razem- fabuła aż wrzy, co rusz kolejny miażdżący zwrot akcji, emocje między bohaterami nie stygną nawet na moment. Idealne zakończenie historii wyjętego spod prawa motocyklisty, który wreszcie odnajduje dom.




Opis: 
Mroczny i seksowny finał uwielbianej serii King
Bear siedzi w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił. Ucieczka jest jedyną rzeczą, o jakiej marzy przystojny i niebezpieczny motocyklista. Wie, że musi się wydostać z więzienia, bo jego ukochana jest tam, gdzie nie może jej chronić.
Thia ukrywa się, pozostając pod opieką przyjaciół Beara. Stara się być cierpliwa i czekać, ale miesiące bez kontaktu z nim są jak tortura. Nadszedł czas, by zawalczyć o powrót ukochanego mężczyzny.
Jedynym sposobem na przetrwanie tych dwojga będzie pójście na wojnę z Choppem, niebezpiecznym przywódcą gangu motocyklowego.
Bear i Thea stoczą walkę na śmierć i życie o swoje prawo do miłości.


   Lektura "Soulless" była dla mnie, jak spotkanie z dawnymi przyjaciółmi. Nie sądziłam, że to będzie tak dobre! Kontynuacja historii Beara przeszła moje najśmielsze oczekiwania dostarczając mocnych wrażeń, gorących emocji i miażdżących zwrotów akcji. Samo zakończenie natomiast wprawia w osłupienie. Jest mrocznie, niebezpiecznie, krwawo... kule przeszywają powietrze przy dźwiękach Sinatry, a ja obserwuję to wszystko ciesząc się niczym mała dziewczynka. Nie, nie oszalałam. Po prostu pokochałam świat Kinga, Beara i Perppyego. A skoro o tym ostatnim mowa, jego fani będą zachwyceni. Ale... zacznijmy od początku!
   Poprzednia część kończy się w dość dramatycznym momencie. Bear zostaje aresztowany, ponieważ bierze na siebie winę za morderstwo. Parę czeka sześć długich miesięcy rozłąki. Bear cały czas martwi się o bezpieczeństwo Thii, jednak i nad nim czyha kat. Ciekawiło mnie, jak autorka rozwikła sprawę jego aresztu i muszę przyznać,że dość sprawnie poradziła sobie z tym problemem. Podczas nieobecności Beara opiekę nad jego różowowłosą ukochaną sprawuje Rage. Jest bezstronnym duchem, który nie obiera żadnej ze stron przez względy moralne. Liczy się to, który pracodawca więcej zapłaci. Jest komicznym połączeniem choleryka z zaawansowaną bakteriofobią i skłonnością do destrukcji ukrytym w ciele stereotypowej lalki Barbie. Szybko polubiłam tę szaloną dziewczynę, pomimo tego, że na początku byłam do niej sceptycznie nastawiona. Mimo, że ma doświadczenie w wysadzaniu budynków i świetnie posługuje się bronią to nie umie odnaleźć się w relacjach damsko-męskich. Fascynuje ją relacja między Bearem i Thią, i traktuje ich niemal jak obiekt badań. Jest postacią na tyle dziwną, że od razu absorbuje uwagę czytelnika.
   Akcja nabiera rozpędu, kiedy Bear wraca do gry. Nie jest mu dane zbyt długo cieszyć się z odzyskanej wolności, ponieważ nieuchronnie zbliża się ostateczne starcie z jego własnym ojcem. Po rzuceniu wyzwania Chopowi nie pozostaje nic innego prócz szykowania się na wojnę i rekrutowania własnej armii. Jakie jednak szanse może mieć kilku zjednoczonych mężczyzn przeciw potężnemu gangowi? Z pewnością poleje się krew i nie wszyscy wyjdą cało z tego starcia.
   Mam wrażenie, że w tej części wszystko jest zwielokrotnione. W poprzednim tomie Bear był szorstki, niebezpieczny, natomiast tutaj staje się nieokiełznany. Po rozszyfrowaniu swoich uczuć względem Thii jest zdeterminowany do zapewnienia jej bezpieczeństwa. Nie dopuści do tego, by choćby jeden różowy włos spadł z jej głowy, a jeśli ktoś ją tknie- już nie żyje. Bear nie cofnie się przed niczym. Jest równie przerażający w swoich zapędach, co pociągający.
   Przywykłam do tego, że Frazier nagina w swoich książkach wszelkie granice, ale tym razem nie ma żadnych ograniczeń. Zagrożenie, brutalność, a nawet śmierć przeradzają się po chwili w dzikie pożądanie. To zdecydowanie nie jest jeden z ckliwych romansów. Jeśli takiego szukasz- czym prędzej zmień adres, bo po tej lekturze poczujesz się zbrukana.
   Autorka kilka razy przenosi nas również do przeszłości. Fragmenty z dzieciństwa Beara i Thii idealnie uzupełniają luki w historii. Ponadto znajdziemy też kilka scen z okresu dorastania Kinga, Beara i Prepyego, które wyjaśniają pewne wątki, ale i stwarzają nowe pytania. Dodatkowo drastyczne sceny, których świadkiem niejednokrotnie był Bear nastawiają czytelnika przeciw największemu wrogowi bohatera, jakim jest jego własny ojciec. Po kilku flashbackach nie mamy wątpliwości, że Chop zasłużył na najwyższą karę za swoje zachowanie względem syna.
   Zakończenie, jak na Frazier przystało, jest bardzo dynamiczne, zaskakujące i krwawe. Znalazło się kilka scen, które dosłownie zmroziły mi krew w żyłach. Na szczęście autorka nie przekoloryzowała całości i dzięki temu wydarzenia wydają się prawie realne. Prawie, bo nie życzyłabym takich doświadczeń nikomu. No, chyba, że chodziłoby o spotkanie z przystojnym motocyklistą. 
   Poza rozwikłaniem kilku wątków ważnych dla historii Beara pisarka otworzyła sobie kolejną furtkę do całkiem nowej historii. Ci, którzy już czytali będą wiedzieć, o czym mówię, a pozostali koniecznie muszą sprawdzić, co mam na myśli. Jedno jest pewne- kolejny tom na horyzoncie!
   "Soulless" to pozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy pokochali postać nieustraszonego motocyklisty. Jestem pewna, że fani serii nie będą rozczarowani. To pełnokrwista opowieść o miłości, która nie zawsze rozkwita w idealnie nieskażonym świecie; o rodzinie, którą nie zawsze definiują więzy krwi oraz o braterstwie i poświęceniu. Ja kupiłam ją w całości i mam nadzieję, że i Wy dacie jej szansę!
  Moja ocena: 9/10
  Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!  








3 komentarze:

  1. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej serii, a czytając Twoją recenzję wiem, że to był błąd! Muszę koniecznie nadrobić moje zaległości! ♥

    https://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Beara! Jego historia była znacznie ciekawsza od Kinga. Chociaż najbardziej jestem ciekawa Preppyego :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z Nitką o książach , Blogger