Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Kolejny raz w świecie wyścigów Formuły 1. - "Revived" Samatnhy Towle

   Po Carricu Rayanie czas na Lenarda Silvę! Drugi tom powieści Samanthy Tolwe, osadzonej w świecie wyścigów Formuły 1, poświęcony jest jednemu z największych rywali bohatera "Revved". Nieczęsto zdarza się tak, że kontynuacje są lepsze od swoich poprzedników, ale tym razem tak się stało. "Revived" to powieść przepełniona pożądaniem i namiętnością, które wbrew zasadom rodzą się między głównymi bohaterami. A czy jest coś bardziej fascynującego niż zakazane uczucie?




Opis:
   "Revived" jest kolejnym współczesnym romansem Samanthy Towle, autorki Revved i wielu innych bestsellerów z list „The New York Times”, „Wall Street Journal” i „USA Today”.
   India Harris nie miała najlepszego startu w życie. Rodzice porzucili ją, gdy była małym dzieckiem. Dorastała w rodzinie zastępczej razem z bratem bliźniakiem, Kitem. Oboje mogli polegać tylko na sobie. Przez wczesny związek z nieodpowiednim mężczyzną India zaszła w ciążę. Pragnąc zapewnić swojemu synowi życie, o którym sama mogła tylko marzyć, dostała się na studia i ukończyła je z wyróżnieniem.
   Teraz ma trzydzieści lat i jest uznaną terapeutką.
   Leandro Silva osiągnął szczyt kariery kierowcy Formuły 1. Miał wszystko – aż podczas pewnego wyścigu tragiczny wypadek postawił go twarzą w twarz ze śmiercią. Po dwunastu miesiącach ciężkiej rehabilitacji odzyskał sprawność fizyczną, ale trauma po wypadku wciąż nie pozwala mu usiąść za kierownicą. Jego dni i noce wypełnione są morzem alkoholu i tłumami anonimowych kobiet, którymi usiłuje zagłuszyć frustrację i gniew.
   Leandro rozpoczyna ostatni rok swojego kontraktu, zdaje sobie sprawę, że albo musi znowu zacząć się ścigać, albo straci wszystko, co osiągnął. Zmusza się do podjęcia terapii, która jest jego ostatnią szansą by na powrót odnaleźć prawdziwego siebie, i tak trafia do gabinetu Indii Harris.
   Zakochanie się w sztywnej pani doktor nie było częścią jego planu.
   Nagłe uczucie do wściekłego brazylijskiego rajdowca i swojego nowego pacjenta nie było częścią jej planu. Ale co, jeśli to właśnie złe decyzje są tak naprawdę tymi dobrymi?


   Zacznijmy może od tego, że bardzo spodobał mi się zamysł autorki na całą fabułę. Jak wiadomo, po wyznaczeniu pewnego poziomu, na którym plasuje się poprzedni tom, nie jest łatwo sprostać wyzwaniu i napisać jeszcze lepszą historię. "Revved", czyli losy kierowcy rajdowego i ponętnej pani mechanik, której recenzje znajdziecie tutaj, wspominam bardzo dobrze, jednak ten tytuł nie powalił mnie na kolana. Zdecydowanie czegoś brakowało mi podczas tamtej lektury, choć sama nie umiałam określić co to było. Czytając "Revived" miałam wrażenie, że wszystko jest na swoim miejscu, akcja idealnie się zazębia, tworząc spójną całość. Tego głównie zabrakło mi przy pierwszym tomie. 
   Mimo, że jest to kontynuacja, a historia została osadzona w teoretycznie znanym nam już świecie miałam wrażenie, że czytam całkiem nową powieść. Autorka miała konkretny zamysł na fabułę, który udało jej się bezbłędnie zrealizować. Tym razem mimo, że główny bohater również jest kierowcą Formuły 1. większa część wydarzeń rozgrywa się poza torem. Nie brakuje jednak kilku typowych dla tego sportu scen, które dodają smaczku i przypominają o clou powieści.
   Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa historii Lenarda. Jego postać zaintrygowała mnie już w poprzednim tomie, chociaż pojawiał się tam sporadycznie. Dramatyczny wypadek na torze, którego doświadczył w finale "Revved" sprawił, że czekałam na to, kiedy jego postać pojawi się na scenie. Okazuje się jednak, że powrót do dawnego życia nie będzie tak łatwy. Po bliskim spotkaniu ze śmiercią Lenadra dręczy paniczny lęk przed zajęciem miejsca za kółkiem. Po bezskutecznych próbach zatopienia frustracji w morzu alkoholu i kobiet na jedną noc postanawia zawalczyć o powrót na tor. Ma mu w tym pomóc, niezastąpiona w swoim fachu, terapeutka. Jednak już podczas pierwszej sesji Lenardo jest bardziej skupiony na własnych fantazjach o pięknej blondynce niż na prawdziwym celu ich spotkania. India natomiast zdaje się być obojętna na jego dwuznaczne przytyki. Jest profesjonalistką w każdym calu, a jej główną zasadą jest niespoufalanie się z pacjentami. Jak długo jednak będą w stanie oprzeć się magnetycznemu przyciąganiu? 
   Uwielbiam historie, które dotykają tematów związanych z ludzką psychiką. Mimo, że problem, z którym zmaga się Lenardao może wydać Wam się błahy, wcale tak nie jest. Poza tym nie jest to jedyny skomplikowany bohater tej powieści. Poukładana pani doktor skrywa wiele tajemnic oraz przeszłość, która zniekształciła nieco jej osobowość. Po tym powinniście już domyślić się, że główni bohaterowie to postacie ciekawe i złożone, bardzo dobrze wykreowane. India i Lenadro to osobowości zgoła odmienne, jednak przy bliższym poznaniu okaże się, że są do siebie podobni. 
   Bardzo polubiłam tę książkową parę. India to niesamowicie silna i niezależna kobieta, twardo stąpająca po ziemi i mająca na względzie głównie dobro syna. Przedkłada własne potrzeby nad jego, by zapewnić mu wszystko to, czego sama nie miała w dzieciństwie. Co prawda jej chorobliwe przestrzeganie zasad etycznych może i zostało zbytnio rozdmuchane, ale powiedzmy, że to kupuję. Czuję się w tym momencie zobowiązana do wtrącenia paru słów o jej synu, Jettcie. Jego postać wniosła do historii odpowiednią dozę humoru i spontaniczności. Odniosłam również wrażenie, że jest on pewnego rodzaju furtką do kolejnej historii, którą zostawiła sobie autorka. Co prawda nie ma żadnych potwierdzonych informacji o tym, czy powstanie kontynuacja cyklu, ale może kiedyś? Jeśli tylko autorka stworzy podobnie zaskakującą i przyjemną w odbiorze historię- chętnie po nią sięgnę.
   Lenadro to książkowy przykład silnego i dominującego mężczyzny. Mimo, że jego niesforne myśli czasem sprawiały, że wznosiłam oczy do nieba, jest postacią, którą łatwa da się polubić. Jego zachowanie z pewnością też niejeden raz Wam zaimponuje czy rozczuli. Ja polubiłam go znacznie bardziej niż Carrica.
 Między Lenardem a Indią iskrzy od samego początku, jednak mija sporo czasu zanim się do siebie zbliżają. Autorka umiejętnie buduje relację tych dwojga z każdym rozdziałem podsycając napięcie. Jednak nie obeszło się bez scen łóżkowych, bo dzieje się dość sporo w tej kwestii. Jednak wszelkie tego typu sceny, mimo, że bardzo odważne i pikantne, zostały opisane dość realistycznie i ze smakiem. Jest to chyba jeden z lepszych gorących romansów, jakie czytałam w ostatnim czasie, więc wszystkie fanki pikanterii powinny być usatysfakcjonowane lekturą.
   Miłym akcentem było spotkanie z parą, którą poznaliśmy w pierwszym tomie. Carric i Andie są szczęśliwym  małżeństwem. Dodatkowo utrzymują dość bliskie relacje z Lenadrem, któremu okazali ogromne wsparcie po wypadku. Biorąc pod uwagę fakt, że Lenardo był odwiecznym wrogiem Carrica kompletnie nie spodziewałam się tak przyjacielskiej relacji. Nie mniej jednak, przyjemnie było zobaczyć ich jako "kumpli od piwa".
   Jedyny mankament, jaki dostrzegam, to dość szybko rozwiązany problem w finale historii. Przyznam, że odrobinę spodziewałam się takiego zwrotu akcji i nawet się cieszyłam, kiedy sprawa wyszła na światło dzienne komplikując życie bohaterom. Niestety jej rozwiązanie, w mojej ocenie, poszło dość gładko. Małe rozczarowanie zrekompensował mi jednak króciutki epilog, który był niczym wisienka na torcie.
   "Revived" to historia o zakazanym uczuciu, które wymyka się spod kontroli. To opowieść o walce z naszymi słabościami, demonami przeszłości i własnym umysłem. Podczas lektury nie zabraknie emocji i porywczej namiętności. Propozycja idealna dla wszystkich romantycznych dusz, które nie boją się czasem potargać sobie piórek przy pikantniejszej lekturze. Polecam!
   Moja ocena: 9/10
   Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Z Nitką o książach , Blogger